Branża ciężarówek upada

„Wyciszony szczyt sezonu” – tak dyrektorzy firm transportowych nazwali obecną sytuację podczas corocznej globalnej konferencji branżowej Baird w Chicago. Amerykańscy właściciele firm zajmujących się transportem ładunków uważają, że kolejny rok, 2023, będzie bardziej aktywny niż bieżący. Warto dodać, że ubiegły rok był również bardziej udany: szef firmy Schneider zauważa, że ​​obecnie praktycznie nie odrzucają zamówień w porównaniu z rokiem ubiegłym, kiedy odrzucili około 50%. Z początkiem 2023 roku przewoźnicy cargo oczekują zwykłej dynamiki. Firma Leathers ocenia kondycję swojego biznesu na 70% w porównaniu do roku ubiegłego, jeśli rok poprzedni uznać za pełnoprawny na 100%. Otwarcie wyrażają współczucie swoim kolegom z mniejszych firm: ich zdaniem w tym roku mieli bardzo trudny okres. Inflacja i rosnące koszty prowadzenia działalności sprawiają, że mali przewoźnicy niemal wpadają na straty, ale wiele małych firm już to osiągnęło. Optymizm tych, którzy pozostali na powierzchni, jest raczej powściągliwy.

Źródło: frachtwaves.com