Free Refills - bezpłatne dolewki napojów bezalkoholowych w kawiarniach
W Stanach Zjednoczonych panuje kultura bezpłatnych dolewek kawy, herbaty lub napojów gazowanych w kawiarniach i restauracjach. Klient musi jednak kupić przynajmniej jedną filiżankę lub szklankę gorącego lub zimnego napoju, który będzie uzupełniany. W niektórych placówkach gastronomicznych wśród stołów na sali znajdują się automaty do bezpłatnego uzupełniania napojów bezalkoholowych. W amerykańskich restauracjach te wyjątkowe zwyczaje przyciągają gości i klientów. Głównym celem bezpłatnych dolewek jest zwiększenie sprzedaży samych restauracji. Amerykanie naprawdę kochają napoje.
Historia tej tradycji sięga 1988 roku, kiedy to sieć kawiarni Taco Bell, należąca do słynnego producenta coli PepsiCo, wprowadziła bezpłatne dolewki jako standard obsługi klienta, zwiększając świadomość marki. Czegoś takiego nie znajdziesz w kawiarniach i restauracjach w krajach WNP. To samo można powiedzieć o Niemczech, gdzie zostaniesz poproszony o zapłatę nawet za zwykłe uzupełnienie wody.
Jednak w USA jest wielu krytyków systemu bezpłatnego uzupełniania. Na przykład politycy w stanach Nowy Jork i Massachusetts zaproponowali zakazanie go w celu zwalczania otyłości w kraju. Jak wiadomo, 1 litr Coca-Coli zawiera 100 gramów cukru.
Źródło: kanał telegramu „Biznes w Ameryce”
