ruhyazenfrdekkplesukuzyi
  • ZAŁOŻONA W 1910 ROKU
    NOWY JORK

W Massachusetts piłki golfowe wkraczają na teren posesji.

Zróbmy sobie przerwę od wielkiej polityki i porozmawiajmy o golfie oraz o tym, jak nadlatujące piłki golfowe dopuszczają się wtargnięcia: nielegalnego wtargnięcia.

W Massachusetts małżeństwo kupiło dom w pobliżu pola golfowego. Zgodnie z oczekiwaniami lub nie, piłki golfowe wleciały na miejsce: ze względu na ukształtowanie terenu niektóre próby przejścia piętnastego dołka doprowadziły do ​​uderzenia piłki w teren powodów. W ciągu około roku na posesję spadło 651 piłek, rozbijając 8 okien i uszkadzając elewację domu. Jak można się domyślić, właściciele domu skierowali sprawę do sądu, powołując się na naruszenie przez bale praw własności. W trakcie trwającego kilka lat procesu klub golfowy podjął kroki mające na celu złagodzenie szkód powstałych na piętnastym dołku, w wyniku czego liczba piłek uderzonych w powodów spadła do około 100, z czego jedna trzecia trafiła w dom.

Zdecydowana większość spraw w Stanach Zjednoczonych kończy się ugodą, jeśli nie przed ujawnieniem dowodów, to po (jeśli dowody są znane i strony rozumieją wynik sprawy, gdyż jest to podyktowane precedensami, a nie życzenie sędziego, wówczas nie ma sensu marnować czasu). Ale nie w tym przypadku. Rozprawa z ławą przysięgłych trwała od początku do końca. Jury zgodziło się z właścicielami domu i przyznało klubowi golfowemu 100 3.4 dolarów odszkodowania za wtargnięcie na teren obiektu oraz kolejne XNUMX miliona dolarów z tytułu emocjonalnego cierpienia małżonków. Ponadto sędzia uwzględnił wniosek o zakazanie klubowi golfowemu prowadzenia działalności w sposób powodujący lądowanie piłek na posesji powodów. 

W apelacji podtrzymano tę decyzję, jednak stanowy Sąd Najwyższy spojrzał na sprawę z innego punktu widzenia i ocenił deklarację paktów i ograniczeń, jaką władze lokalne przyjęły podczas budowy klubu golfowego i późniejszej budowy wokół niego domów. Okazało się, że władze lokalne umożliwiły dostęp do terenów znajdujących się w bezpośrednim sąsiedztwie boiska w celu odebrania przelatującej piłki. A sama działalność klubu golfowego nakładała ograniczenia na własność sąsiednich działek, pod warunkiem, że klub prowadził swoją działalność w „zwyczajowy i zwyczajny sposób” / w zwykły sposób.

Wydając polecenia ławie przysięgłych, sędzia procesowy odniósł się tylko do jednej części oświadczenia władz lokalnych dotyczącego prawa golfistów do zabierania piłek z boiska, uznając drugą część za nieistotną. Z drugiej strony sędziowie sądu wyższej instancji uznali to za ważne: samorząd lokalny dał klubowi golfowemu możliwość normalnego funkcjonowania, klub golfowy nalegał, aby tak zrobił, więc ława przysięgłych musi zdecydować, czy funkcjonowanie klubu golfowego piętnasty dołek odbył się w zwykły sposób. Jednak sąd pierwszej instancji nie zapytał o to ławy przysięgłych, ani nie wyjaśnił jej treści ograniczenia praw majątkowych. 

Ogólnie rzecz biorąc, na wszystkich czeka nowa runda rozpatrywania sprawy.

 

Autor: Igor Słabych

https://t.me/uslegalnews

29.12.2022