ruhyazenfrdekkplesukuzyi
  • ZAŁOŻONA W 1910 ROKU
    NOWY JORK

Dziennikarz pozywa Trumpa

Historia ilustrująca znaczenie takiego etapu postępowania sądowego w Stanach Zjednoczonych, jak zeznanie/przesłuchanie świadka w ramach ujawnienia materiału dowodowego w trakcie przygotowań przedprocesowych. Jeśli pamiętacie, dziennikarka Jean Carroll w swojej książce na początku lat 90. oskarżyła Trumpa o gwałt, a gdy nazwał ją kłamcą, złożyła pozew o zniesławienie. Jesienią, po dużym opóźnieniu, prawnikom powoda udało się przesłuchać Trumpa, a stenogramy przesłuchań upublicznione dopiero teraz.

Stanowisko Trumpa opiera się na tym, że nie zna powoda i w ogóle nie jest ona „kobietą w jego typie” (przypomnę, że sąd m.in. dowiedział się wcześniej i nadal bada, czy te słowa zostały wypowiedziane w trakcie pełnienia obowiązków Prezydenta – od tego zależy możliwość udziału w sprawie Ministerstwa Sprawiedliwości). 

Podczas przesłuchania prawnik powoda pokazał zdjęcie z 1987 r., na którym Trump i Carroll byli razem, i zaproponował, że odpowie, jak do tego doszło, gdyby powód i pozwany nigdy się nie spotkali. Trump wyjaśnił już, że często podaje rękę i robi zdjęcia nieznajomym, po czym zaczął komentować treść zdjęcia: że przedstawia Johna Johnsona (byłego męża powódki), a Trump w ogóle nie zna tej kobiety. Ale nagle Trump zmienił zdanie i powiedział, że to Marla (odnosząc się do swojej drugiej żony Marli Maples). Tutaj w przesłuchaniu musiała interweniować prawniczka Trumpa Alina Habba, która powiedziała klientowi, że to Carroll, po czym Trump był zaskoczony i rozmowa poszła w innym kierunku. 

Niektórzy uważają, że reakcja Trumpa podważyła jego obronę „kobieta nie w moim typie”: jeśli pomylił panią Carroll z jedną ze swoich żon, to najwyraźniej jest ona „w jego typie”. Najciekawsze jest to, że na zdjęciu w ogóle nie ma Marli Maples, bo jest na niej druga żona Trumpa, Ivana.

 

Autor: Igor Słabych

https://t.me/uslegalnews

24.01.2023