Mężczyzna spędził 28 lat za kratkami za morderstwo, którego nie popełnił.
W 1995 roku Lamar Johnson został skazany na dożywocie za morderstwo Marcusa Boyda: rzekomo zabił tego mężczyznę wraz z niejakim Philem Campbellem. Następnie sąd uznał, że do przestępstwa doszło na skutek sporu pieniężnego. Oskarżony próbował udowodnić swoją niewinność: w chwili morderstwa znajdował się wraz ze swoją dziewczyną kilka kilometrów od miejsca zbrodni. Jednak nawet jej zeznania nie wpłynęły na decyzję Temidy.
28 lat później inny więzień, również odsiadujący dożywocie, pomógł niesprawiedliwie skazanemu Jamesowi Horvadowi. Przyznał, że on i Campbell zabili Boyda. Sędzia w stanie Missouri uznał Lamara Johnsona za niewinnego przestępstwa, którego dopuścił się 28-latek. Gdy ogłoszono decyzję, mężczyzna tylko pokręcił głową.
Źródło: kanał telegramu „WSZYSTKO O USA”
