Po upadku banku SVB start-upy biotechnologiczne mogą bardzo ucierpieć
Upadek banku SVB to kolejny zły znak, że pluszowy świat Doliny Krzemowej pęka w szwach. Z tego powodu szczególnie mogą ucierpieć startupy biotechnologiczne, które są jak grzyby po deszczu. Strasznie mi przykro z tego powodu, bo niektórzy z nich powinni ratować ludzkość od starości. SVB Bank pożyczał start-upom na wczesnym etapie, po serii bankructw (także nowojorski Signature Bank), nie jest jasne, jaki procent ich aktywów jest toksyczny na tle prawie martwego rynku IPO. To okaże się dopiero z czasem. Administracja Bidena będzie starała się jak najbardziej uniknąć zamieszania i rozwiązać sytuację według ustalonego schematu – wydrukuje więcej pieniędzy.
Chciałbym zwrócić się do działu HR SVB Bank, który mianował Josepha Gentile (na zdjęciu) na stanowisko dyrektora administracyjnego. Zasłynął tym, że do 2007 roku zasiadał na fotelu dyrektora finansowego banku inwestycyjnego Lehman Brothers, którego upadkiem rozpoczął się światowy kryzys z 2008 roku. Spoko, kolego, teraz będziemy inwestować w oparciu o to, gdzie pracuje Joseph.
Autorka: Yunia Pugaczowa
