30% dorosłych mieszkańców Nowego Jorku posiada rower
To miłe odkrycie, że do Central Parku mam tylko 11 minut jazdy rowerem. Dzięki temu moje wycieczki rowerowe stały się częstsze i piękniejsze. A w ostatnich dniach temperatura na zewnątrz sięgała +20 stopni Celsjusza, więc w końcu można jeździć w trybie letnim (szorty zamiast spodni). Kwitnące magnolie dodają urody, zamieniając Central Park w jedno z najpiękniejszych miejsc na świecie.
Podsumowując, jest to świetny powód, aby podzielić się z Wami zdjęciami, a jednocześnie dowiedzieć się nieco więcej o rowerach w Nowym Jorku:
- w typowy dzień w mieście ludzie wykonują około pół miliona przejażdżek rowerem;
- regularnie (kilka razy w miesiącu) jeździ nim około 900 tys.;
- w ciągu ostatnich 10 lat liczba osób, które codziennie dojeżdżają do pracy rowerem, podwoiła się i wynosi 56 tys. osób. Spośród nich 1/4 to kobiety, a 3/4 to mężczyźni;
- jazda na rowerze jest nie tylko przyjemna i wygodna, ale także trochę niebezpieczna: w 2022 roku na drogach zginęło 18 rowerzystów, w tym 4 na Manhattanie; rannych zostało około 5 tys. rowerzystów (1.5 tys. na Manhattanie);
- szybka jazda rowerem w Nowym Jorku jest zauważalnie droga: mandat za przekroczenie prędkości lub przejechanie na czerwonym świetle będzie kosztować ponad 190 dolarów, a policja wystawia rocznie około 20 tys. takich mandatów (16 tys. w 2018 r.);
- czasami bardzo drogo jest jeździć: była historia o tym, jak małżeństwo nie zauważyło policjantów i przejechało na czerwonym świetle, po czym patrolowiec jechał za nimi kilka przecznic i odliczył jeszcze 3 przejazdy na czerwonym, po czym zatrzymał się i nałożył mandat na 4,600 dolarów – pierwszy przejazd na czerwonym kosztował 150 dolarów, drugi na czerwonym 350 dolarów, a dwa kolejne 900 dolarów.
Źródło: kanał telegramu „Token Friend”
