Kolejna gorączka złota w Kalifornii
Poszukiwacze złota ponownie stali się aktywni w całym stanie, zwłaszcza wzdłuż rzeki Sierra. A powodem jest rekordowa ilość opadów, jakie spadły w styczniu. Jeśli wcześniej górnicy złota musieli kopać w ziemi, aby znaleźć metal szlachetny, w tym roku zaopiekowała się nimi natura – wody powodziowe zmyły osady rzeczne i ułatwiły znalezienie złota.
Prezes Treasure Hunters Club Tony Whatley powiedział, że zapowiada się wspaniały rok. Nie wiadomo, ile złota pozostało w Kalifornii, ale jest go mnóstwo – i tym razem natura pomaga ludziom wydobyć jak najwięcej tego metalu. Według historyka Eda Allena do chwili obecnej w Kalifornii wydobyto jedynie 10–15% wszystkich złóż złota.
Źródło: kanał telegramu „US NEWS | AMERYKA"