ruhyazenfrdekkplesukuzyi
  • ZAŁOŻONA W 1910 ROKU
    NOWY JORK

Elena Blinovskaya została zatrzymana za uchylanie się od płacenia podatków

Jakieś siedem lat temu było mi bardzo smutno. Moje dziewczyny potajemnie podsuwały mi książki Tony’ego Robinsona i Vadima Zelanda, mówiąc, że wszystko się zmieniło. Chociaż dla mnie jedyne, co się zmieniło, to to, że w ich opowieściach sformułowanie „mój mąż to kupił” zmieniło się na modniejsze „Wszechświat mi to dał”. Jednak istota się nie zmieniła - mąż nadal cierpiał finansowo. Chodziłem więc po prostu do terapeuty, a czasem do kościoła. Bez wiary, ale na wszelki wypadek. Któregoś razu w ostrym ataku lęku, zwlekania i całkowitej straty przeglądałam Instagram i natknęłam się na maraton życzeń Eleny Blinowskiej. Obiecała wszystko. Kupiłem go z jakiegoś powodu. Nie trzeba było nic czytać, wystarczyło posłuchać i wykonać zadania. Mój sceptycyzm zniknął wraz z prokrastynacją, kiedy już po pierwszych zajęciach, na których trzeba było sformułować, czego się chce (w przeciwnym razie wyrzucą z zajęć), zmusiłam się do sformułowania swoich pragnień. A potem plan ich realizacji. Teraz patrzę na tę listę i rozumiem, że tak, wszystko się spełniło. Ale nie mówimy o cudach, które dzieją się, gdy leżysz w łóżku w shavasanie. To była moja praca. Tyle, że przed maratonem nie wiedziałam, czego chcę i co muszę w tym celu zrobić. Dobra odmiana coachingu z elementami gry, takimi jak rzucanie piłkami w niebo i poznawczymi technikami zmiany szkodliwych przekonań (z cyklu „Nigdy nie robię wszystkiego wystarczająco dobrze”).

Blinovskaya w tamtym czasie nie była tak popularna jak obecnie, ale chociaż w swoich komunikatach głosowych podczas kursu z przekonaniem stwierdzała, że ​​świat będzie jej. Potem urosło, rozszerzyło się, już o tym zapomniałem, ale zawsze ciepło wspominałem ten maraton. Oczywiście po rozmowie kwalifikacyjnej Elena wywołała poczucie odrzucenia. No cóż, nikomu to się nie zdarza. Przynajmniej nie sprowadziła na świat nic złego i na swój sposób uczyniła go lepszym. Jest jedna rzecz, której nie mogę zrozumieć. Dlaczego pomimo całej rozszerzonej świadomości i ogromnych pieniędzy, niewytłumaczalna chciwość utrzymuje się? W Ameryce płacą podatki bezwarunkowo i stanowi to 50 procent dochodu. Jeśli nie zapłacisz, pójdziesz do więzienia, ponieważ jest to przestępstwo. Nawet jeśli pokutujesz. Zapłacisz także za łóżko. W ten sposób ludzie mają poczucie, że uczestniczą w gospodarce kraju i wszystkim, co się tam dzieje. Żal mi Eleny, choć wcale nie jest moją bohaterką. I każdemu, kto się napawa, jest też bardzo przykro. Niestety, w zeszłym roku zdjęcia z Aresztu Śledczego są na nowo czarne.

 

Autorka: Yunia Pugaczowa

https://t.me/yunapuga

01.05.2023