ruhyazenfrdekkplesukuzyi
  • ZAŁOŻONA W 1910 ROKU
    NOWY JORK

Nowa afera z oświadczeniem sędziego Sądu Najwyższego

Sędzia Neil Gorsuch wraz z dwoma innymi właścicielami przez dwa lata nie mógł sprzedać domu w górach Kolorado. Jednak już po 9 dniach od zatwierdzenia w Senacie kandydatury przyszłego sędziego Sądu Najwyższego znalazł się nabywca. Przypadkowo czy nie, dom kupił Brian Duffy, dyrektor generalny dużej kancelarii prawnej Greenberg Traurig, która reprezentuje m.in. interesy przed Sądem Najwyższym. Gorsuch zgłosił otrzymanie swojego udziału ze sprzedaży domu, nie ujawnił jednak tożsamości kupującego, pozostawiając odpowiednie pole w oświadczeniu. Kupujący sam oświadczył, że nigdy osobiście nie znał sędziego i nie był osobiście zaangażowany w sprawy, którym przewodniczył, a gdy dowiedział się, że sprzedawcą domu jest obecny sędzia apelacji i przyszły sędzia Sądu Najwyższego, zasięgnął porady biegłego w etyce prawnej w firmie.

Od czasu transakcji spółka brała udział w sprawach przed Sądem Najwyższym 22 razy, z czego 12 razy kończyło się wyrokiem sędziowskim: 8 razy sędzia orzekał na korzyść klientów spółki i 4 razy przeciwko niej. Jeszcze zanim wyszła na jaw nowa afera w Sądzie Najwyższym, ale w wyniku poprzedniej, szef Senackiej Komisji Sądownictwa Dick Durbin wysłał pismo do Prezesa Sądu Najwyższego Robertsa z zaproszeniem do zabrania głosu na posiedzeniu komisji w maju br. 2 w sprawie etyki prawniczej w Sądzie Najwyższym. Jednak prezes Sądu Najwyższego Roberts grzecznie odmówił, wskazując na podział władzy i dokonując przeglądu skromnej historii prezesów Sądu Najwyższego składających zeznania przed Kongresem.

 

Autor: Igor Słabych

https://t.me/uslegalnews

27.04.2023