Zjedzenie jednej ryby z amerykańskiego jeziora jest równoznaczne z wypiciem toksycznej wody przez miesiąc.
Naukowcy przeanalizowali skład setek ryb złowionych w amerykańskich rzekach i jeziorach. Znaleźli krytyczną zawartość PFAS – tak zwanych „wiecznych substancji chemicznych”. Naukowcy obliczyli, że tylko jedna dzika ryba zawiera tyle niebezpiecznych toksyn, ile jest skażonej wody, jaką przeciętny człowiek może spożyć w ciągu miesiąca. PFAS produkowane są do pianek ognioodpornych, tekstyliów, opakowań i patelni. Substancje te nie rozkładają się, a jedynie kumulują – m.in. w rybach jeziornych czy rzecznych.
Źródło: kanał telegramu „WSZYSTKO O USA”